Strona główna Artykuły Numery 2011/4 (zima) Jak to się zaczęło w Ameryce?
jak-to-sie-zaczelo-w-ameryce

Jak to się zaczęło w Ameryce?

W Stanach Zjednoczonych prawie cztery miliony dzieci nauczanych jest w domach. Jakie motywacje skłaniają rodziców do przerywania nauki dziecka w ramach systemu szkolnictwa publicznego? W jaki sposób funkcjonuje homeschooling?

Od dwóch ostatnich dekad trend edukacji domowej staje się coraz bardziej popularny. Każdego roku w USA liczba dzieci nauczanych w domu wzrasta o 11%. W ostatnim czasie skuteczność tego systemu jest dokładniej sprawdzana. Z badań wynika, że osoby, które ukończyły ten tok nauczania, doskonale radzą sobie na uczelniach wyższych oraz prezentują wysoki poziom społeczny. Wyższe uczelnie oraz uniwersytety również potwierdzają te badania. Wiele uczelni przyjmuje w pierwszej kolejności uczniów, którzy ukończyli edukację domową, ze względu na bardzo wysokie rezultaty w nauce, jakie osiągają na studiach.

Dr Larry Shyer, naukowiec zajmujący się badaniami skuteczności systemów edukacyjnych, zidentyfikował 97 problematycznych cech społecznych u uczniów szkół publicznych. Pojawia się u nich osiem razy więcej negatywnych zachowań niż wśród uczniów edukacji domowej. Przypuszcza się, że przyczyną pozytywnych wyników dzieci nauczanych w domu jest interakcja z rodzeństwem, zaprzyjaźnionymi rodzinami posiadającymi dzieci oraz dorosłymi w różnym wieku. Takie środowisko lepiej wpływa na rozwój społeczny i przygotowuje dziecko do rzeczywistych sytuacji w dorosłym życiu. Uczniowie edukacji domowej rozwijają zdrowe umiejętności społeczne także dlatego, że o wiele częściej odwiedzają muzea, banki, szpitale, parki, które są ujęte w ich programie nauczania.

Edukacja domowa (ang. homeschooling) jest popularna w krajach anglosaskich (USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia). Prowadzone w tych krajach badania wykazują, że dzieci uczone w domu osiągają lepsze wyniki w nauce niż ich rówieśnicy uczęszczający do szkół publicznych1.

Korzyści edukacji domowej

Dowiedziono również, że dzieci uczą się skuteczniej w relacji jeden na jeden. Są bardziej efektywne, gdy poświęcana jest im wyłączna uwaga ze strony osoby dorosłej. Osobista interakcja sprawia, że nauka nabiera większego znaczenia oraz zwiększa zdolność zapamiętywania.

Edukacja domowa daje szansę rodzicom na interakcję ze swoimi dziećmi podczas prowadzonych dyskusji. Poświęcenie indywidualnej uwagi dziecku nie jest zbyt często możliwe w klasach. Większość dzieci podczas zajęć pozostaje cicho, boją się zadawać pytania czy wyrazić opinię ze względu na presję rówieśników. Rodzicom naturalnie przychodzi osobiste zainteresowanie rozwojem swoich dzieci i chcą upewnić się, że uczeń opanował wymagany materiał.

Rodzice wybierają edukację domową również po to, by w odpowiedni sposób ukierunkować serca swoich dzieci, aby mogły nawiązać relację z Bogiem. W 2007 roku Narodowe Edukacyjne Centrum Statystyczne w USA odkryło, że główną przyczyną wyboru edukacji domowej jest pragnienie przekazywania dziecku zasad moralnych i wartości chrześcijańskich. Oczywisty niepokój dotyczy zaniku standardów moralnych w szkołach. Usunięcie ze szkół możliwości wyrażania wiary w Boga zmotywowało rodziców, by wziąć edukację we własne ręce.

Szkoły publiczne, szczególnie w dużych miastach, stały się ośrodkami, gdzie niestety rozkwita aktywność narkotykowa, rozwiązłość seksualna, przemoc oraz dysfunkcyjne zachowania społeczne wśród młodzieży. Moralny relatywizm nie tylko sprzyja gorszącym postępowaniom, ale wręcz je wzmacnia. Program nauczania zachęca uczniów do otwartości umysłu na rozmaite idee, poszukiwania różnych opcji orientacji seksualnej, które w wielu rodzinach są uznawane za perwersję.

Edukacja nie została zamierzona po to, by istnieć w odłączeniu od poznania Boga. Dopiero w kontekście poznania miłości Boga dzieci mogą odnaleźć swój cel i motywację, by się uczyć i rozwijać. W szacunku i bojaźni do świętości Boga mogą też ugruntować szacunek do autorytetów i prawdziwą odpowiedzialność społeczną.

Pomoc dla rodziców

Wraz ze wzrastającym zainteresowaniem edukacją domową wzrosła też ilość materiałów dostępnych dla rodziców. Wiele firm na rynku amerykańskim opracowuje programy nauczania dla edukacji domowej. Rodziny, które się tego wyzwania podjęły, mogą wymieniać doświadczenia z innymi rodzinami, wspierać się oraz umożliwiać sobie nawzajem interaktywne sesje nauczania. Organizują też wspólne wyjazdy edukacyjne, dzielą się materiałami i podają sobie pomocną dłoń w chwilach potrzeby. Wiele rodzin korzysta też z udogodnień i innowacji technologicznych.

Skuteczność edukacji domowej sprawiła, że jest ona nie tylko społecznie akceptowana. Często jest wybierana również jako system o wiele lepiej radzący sobie w przygotowywaniu wyedukowanych i odpowiedzialnych dorosłych.

Największym wyzwaniem dla rodziców praktykujących edukację domową jest nieustająca konieczność bycia twórczym, by rozpoznać potrzeby swoich dzieci na każdym poziomie. Dzięki wzrastającej ilości materiałów opcje okazują się nieskończone i natychmiastowo dostępne przez Internet. Edukacja domowa zapewnia najbezpieczniejsze i najefektywniejsze środowisko do nauki. Dopóki istnieją oddani rodzice oraz wspierające środowisko, edukacja domowa odnosi sukces. Przywrócony zostaje kontekst miłości Boga. Wówczas wszystkie inne tematy znajdują swoje miejsce. Edukacja domowa to o wiele więcej niż tylko uczenie się w domu. To nauka, która opiera się na mocnym fundamencie prawdy.

Moje doświadczenia z edukacją domową

Prowadzę edukację domową od ośmiu lat. Moja historia opowiada o wierności Boga. To On poruszył moje serce, bym się tego podjęła, a następnie był wierny i prowadził mnie krok po kroku. Zaopatrywał dokładnie w te materiały, których potrzebowałam. Nigdy nie brakowało mi niczego, by móc przeprowadzać kolejne lekcje. Bóg też dodawał siły moim dzieciom, żeby mogły się pilnie uczyć.

Edukacja domowa stała się ogromnym błogosławieństwem dla naszej rodziny i jestem za to wdzięczna Bogu. Największym błogosławieństwem była możliwość spędzania czasu z naszymi dziećmi każdego dnia. Mogłam pomagać im budować ich osobistą relację z Bogiem. Razem się modliliśmy i czytaliśmy Biblię. Rozmawialiśmy o dobroci Boga, o Jego wielkich dziełach i nie zapomnieliśmy wszystkich dobrodziejstw Jego (Psalm 103:2). Co istotne, Bóg dał mi możliwość wpływu na kształtowanie się serc moich dzieci oraz na ich obraz Boga. Największą radość sprawia świadomość, że nasze dzieci są w bliskiej relacji z Bogiem i kochają Go całym sercem.

Innym wspaniałym owocem edukacji domowej było dla nas zbudowanie mocniejszych więzi rodzinnych. Edukacja domowa umożliwia wspólne spędzanie większej ilości czasu. Dzięki temu zdobywamy wspólne wspomnienia i doświadczenia. Mamy bardzo bliskie relacje. Wiele nauczyliśmy się o sobie nawzajem.

W naszej rodzinie zauważamy jeszcze wiele innych korzyści nauczania dzieci w domu. Ponieważ możemy układać swój własny grafik, mamy czas, żeby planować zajęcia, które są naszą pasją i które Bóg położył nam na sercu. Służymy innym, rozwijamy swoje zainteresowania oraz podróżujemy. Niektórych życiowych lekcji nie da się nauczyć z książki. Jestem wdzięczna, że mam możliwość zapewnienia moim dzieciom sprzyjających warunków, w których mogą podejmować nowe wyzwania.

Istnieje fałszywe przekonanie dotyczące edukacji w domu, że dzieci uczą się wtedy tylko od rodziców. Prawda jest taka, że rodzice decydują o tym, czego i jak ich dzieci będą się uczyć, a istnieje wiele opcji i metod nauczania.

Moja rada dla rodziców, którzy rozważają możliwość nauczania domowego, jest taka, by modlić się o to i oddawać tę sprawę Bogu. Jeżeli odkryją, że jest to Boży plan dla ich rodziny, wówczas dobrze jest przeznaczyć czas, żeby modlić się, prosząc Boga o siły i prowadzenie. On jest wierny. Bóg darował nam dzieci i zna ich zdolności, talenty i osobowość. Bóg może zaopatrzyć nas we wszystko, czego będziemy potrzebowali do skutecznej pracy z nimi. On naprawdę może nas wzmocnić i podarować również naszym dzieciom wszystko, czego potrzebują.

Wielu rodziców niepotrzebnie całą swoją uwagę skupia tylko na tym, żeby korzystać z odpowiednich podręczników lub przygotować się do prowadzenia zajęć, w których sami nie byli zbyt dobrzy. W rzeczywistości, oprócz rzetelnej wiedzy, powinniśmy się skupić na nawiązaniu więzi ze swoim dzieckiem oraz pomaganiu mu w nawiązaniu relacji z Bogiem. Jeżeli potrafimy zdobyć zaufanie dziecka, możemy mieć wówczas znaczący i trwały wpływ na jego rozwój i zbudować z nim pełną miłości relację. Czego więcej można pragnąć dla swojego dziecka, jeśli nie tego, by mogło wzrastać w mądrości i poznaniu praw istniejących w tym świecie oraz praw w Bożym Królestwie. Celem nauczania w domu jest coś o wiele ważniejszego niż tylko przekazanie faktów i informacji. Celem jest nauczenie dziecka, jak budować relację z Bogiem i z innymi ludźmi. Miłość staje się fundamentem, na którym rozkwita wszelka nauka.

Każda rodzina to inna sytuacja. Każdy rodzic powinien indywidualnie rozpatrzyć najlepszą opcję dla siebie i swoich dzieci. Jeżeli edukacja w domu nie jest możliwa, wtedy Bóg wyposaży nas w inną sposobność, by móc budować dobre relacje ze swoimi dziećmi. Jeżeli Bóg prowadzi nas w kierunku tego wyzwania, zaufajmy Mu i cieszmy się tą przygodą. Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! (Przyp. Sal. 3:5–6).

tłum. Estella Korzeń