Przyjaźni nie łączy umowa (jak w przypadku pracy) czy przysięga (jak w małżeństwie). Przyjaciół nie spajają wspólne zadania ani służba w kościele. Przyjaźń jest budowana dobrowolnie. Myśląc o takiej relacji, kojarzymy ją ze wzajemną życzliwością, czymś, co ubogaca nasze życie, pozwala się rozwijać, podejmować nowe wyzwania oraz wyznaczać i osiągać cele, które bez wsparcia najbliższych osób byłyby niemożliwe do zrealizowania. Dzięki przyjaźniom nie jesteśmy sami w pokonywaniu trudności i nie czujemy się samotni. Kryzysy lub bardzo trudne doświadczenia na każdym etapie życia trwałyby krócej i przynosiły mniej zranień, gdybyśmy zawsze mogli liczyć na pomoc i wsparcie ze strony przyjaciół.
Dlaczego nie mam przyjaciół?
Osoba, która nie ma motywacji, aby odkrywać, kim jest, prawdopodobnie nie będzie zainteresowana poznawaniem innych. Problem w budowaniu prawdziwych, trwałych relacji przyjaźni pojawia się, kiedy ktoś nie potrafi nawiązać kontaktów i czuje się z tego powodu gorszy, nieszczęśliwy i samotny. Przebywając w grupie najczęściej ma poczucie odrzucenia, braku znaczenia czy nawet lęku przed ludźmi. Nieustannie porównuje siebie z innymi, oczywiście zawsze dokonując bilansu na swoją niekorzyść. W sytuacjach konfrontacji lub nieudanej próby nawiązania kontaktu ratuje się ucieczką, a w konsekwencji izoluje.
Zupełnie inną grupę stanowią osoby, które ignorują znaczenie więzi lub na skutek różnych problemów budują tylko powierzchowne relacje. Pojawia się niechęć lub ignorancja wobec prawdy na swój temat, niechęć do pracy nad sobą. Ktoś, kto ignoruje Bożą prawdę, jest niechętny do tego, by samemu się rozwijać, i wykazuje brak refleksji nad sobą, prawdopodobnie nie będzie miał pragnienia poznawania drugiej osoby i budowania z nią relacji.
Współczesny styl życia
Wiele relacji zawiera elementy przyjaźni. W szkole, miejscach pracy i kościele otaczają nas osoby, które wnoszą w nasze życie wiele cennych wartości. Lubimy spędzać z nimi czas i dzielić się zarówno wielkimi, jak i drobnymi, codziennymi sprawami. W przyjaźni jednak ma znaczenie więź. Ona jest darem, błogosławieństwem, które Bóg ofiarował ludziom. Nie można jej kupić ani zdobyć w krótkim czasie. Jest ważna dla naszego zdrowia fizycznego i emocjonalnego.
Współczesny styl życia akcentuje niezależność i samowystarczalność, a społeczeństwo często uważa przyznanie się do potrzeby przyjaźni za oznakę słabości. Odparcie takiej presji jest możliwe, jeśli posiadamy więź z Bogiem – dawcą siły, a przede wszystkim źródłem prawdy na ten temat.
Często uważa się potrzebę przyjaźni za oznakę słabości. Jednak Bóg, tworząc ludzkie serce, wpisał w nie pragnienie bliskości z drugim człowiekiem, dlatego nie można tej potrzebie zaprzeczyć
Boża definicja przyjaźni
Sam Bóg, stwarzając z miłością ludzkie serce, wpisał w nie pragnienie bliskości i przyjaźni, dlatego nie można tej potrzebie zaprzeczać. Psalm 139:13–14 mówi: Ty stworzyłeś nerki moje, ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej. Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. Cudowne są dzieła twoje i duszę moją znasz dokładnie. Każdy, kto wierzy w to, że został stworzony przez Boga, może mieć pewność, że to, kim jest, jak wygląda, jaki ma temperament, wrażliwość, całą duszę, zostało stworzone przez Jedynego Stwórcę, który się nie myli. Każda „konstrukcja duszy” jest ukształtowana przez Boga. Pismo Święte zawiera fragmenty, które mówią, że człowiek został stworzony na Jego obraz. Podobieństwo człowieka do Boga odzwierciedlają między innymi zdolności, pasje czy pragnienia, w tym podstawowe pragnienie budowania relacji.
Bóg stworzył serce człowieka, aby pielęgnować z nim więź. Zaszczepił w nas pragnienie głębokiej relacji z Bogiem i innymi ludźmi. Pełen miłości Ojciec dla każdej osoby zaplanował dobrą przyszłość, nie pozostawił nikogo sierotą, nikomu nie przeznaczył „samotnego losu”. Relacja z Bogiem jest jedynym fundamentem budowania trwałych przyjaźni. Same nasze zdolności, predyspozycje, talenty – choć są darem, który Bóg w nas zdeponował – nie wystarczą.
Elementy przyjaźni
Istotny element w budowaniu relacji i całym naszym życiu stanowi prawda. Czy jest to prawda o Bogu czy o nas samych – przynosi ona wolność, poczucie bezpieczeństwa, radość. Ważne są także aspekty, nad którymi możemy pracować przez poznawanie własnego typu osobowości, temperamentu, pogłębianie umiejętności słuchania i wyrażania uczuć, bycie otwartym na dobre rady, rozumienie zasięgu własnej odpowiedzialności i granic w przyjaźni. Są pewne umiejętności, bez których trudno budować dobre, zdrowe relacje. Należą do nich zdolność słuchania i empatia.
Przyjaźń w swej istocie zakłada również dawanie i otrzymywanie dobrych rad: Słuchaj rady i przyjmij karcenie, abyś w przyszłości był mądry (Przyp. Sal. 19:20). Bóg nie chce, aby ktokolwiek pozostał sam, bez pomocy – także w sytuacji, w której musimy podjąć decyzje ważne dla naszego życia. Wtedy pomoc przyjaciół jest nieoceniona. Boże wsparcie nigdy też nie funkcjonuje bez udziału prawdy Jego słowa, modlitwy i prowadzenia Ducha Świętego.
Przygoda, którą mam z kim przeżyć
Odkrywanie własnej osobowości i Bożych prawd w tym zakresie jest bardzo pomocnym elementem w relacjach międzyludzkich. Właściwy obraz siebie samego oraz własnej, nadanej przez Boga tożsamości, tak jak obraz w świecie sztuki – nie powstaje szybko, nawet gdybyśmy tego bardzo chcieli i zainwestowali cały swój czas oraz wysiłek. To proces, który wymaga czasu i zależy między innymi od naszej rodziny, przeszłości, środowiska. Ważnym aspektem budowania zdrowych relacji i przyjmowania drugiego człowieka jest akceptacja siebie samego jako osoby wartej miłości i przyjaźni. Niektórzy z nas ze względu na temperament posiadają większą łatwość tworzenia relacji. Nie ma jednak typu osobowości, który byłby niezdolny do tego, aby budować relacje przyjaźni i wiernie w nich trwać. Każdy z nas został obdarowany sercem gotowym do tworzenia więzi.
Pismo Święte zachęca nas, abyśmy mocno strzegli swego serca, ponieważ w nim jest źródło życia (Przyp. Sal. 4:23). Znajduje się w nim również źródło prawdy na temat przyjaźni i moc, by ją budować. Boży plan dla naszego życia jest fascynującą przygodą, ale warto zadać sobie pytanie, które postawiła kiedyś Pam Brown: „Czym jest radość z przygody, jeśli nie można podzielić jej z przyjacielem?”.