Strona główna Artykuły Autorzy Radosław Gasza Moje finanse w 3 krokach: oszczędzanie
Oszczędzanie

Moje finanse w 3 krokach: oszczędzanie

Drugi krok do panowania na pieniędzmi

Pierwszym krokiem do zapanowania nad własnymi finansami było stworzenie budżetu, czyli planu wpływów i wydatków. Gdy zdobędziesz już pieniądze, które zaspokoją fundamentalne potrzeby, zanim zaczniesz wydawać fundusze na dalszą konsumpcję, spróbuj część z nich odłożyć.

Kwota nie decyduje

Staraj się zawsze wydawać mniej, niż zarabiasz. Nawet przy niedużych dochodach możliwe jest oszczędzanie. Jest to o tyle istotne, że w oszczędzaniu ważne są nie tyle kwoty, co nawyk. Należy zacząć go sobie wyrabiać już przy niewielkich zarobkach. Warto też uczyć tego swoje dzieci już od najmłodszych lat. Wyrobienie nawyku oszczędzania jest podstawą roztropnego wydawania pieniędzy. Uczy cierpliwości i odpowiedzialności. Jest kagańcem wobec podejmowania – jakże łatwych dzisiaj, w dobie kart kredytowych – spontanicznych wydatków, które często rujnują rodzinny budżet. Te umiejętności mogą nas też uchronić przed bezmyślnymi dużymi wydatkami, których ludzie czasem dokonują w momencie niespodziewanego dużego wpływu gotówki. Nie jest przypadkiem, że loteryjni milionerzy szybko trwonią majątek zdobyty jako wygrana – nie mając nawyku oszczędzania i rozważnego podejmowania decyzji finansowych, dostają tzw. małpiego rozumu.

Rozpoczęcia oszczędzania nie należy odkładać na później. Staraj się oszczędzać nawet wtedy, gdy dysponujesz małą kwotą. W wyrobieniu tego nawyku może być pomocne odkładanie oszczędności natychmiast, gdy dostaniesz pieniądze. Gdy np. otrzymujesz 1000 zł, niech pierwszą decyzją będzie odłożenie 100 zł, 50 zł lub chociaż 5 złotych. Niech twoim zwyczajem stanie się regularna, stała praktyka odkładania jakiejś kwoty od razu po otrzymaniu pieniędzy i oddaniu dziesięciny.

Dobre reguły oszczędzania

  1. Staraj się ustalić jakąś stałą zasadę oszczędzania (np. 200 zł z każdej pensji, 30% od każdej premii). Systematyczne odkładanie nawet małych kwot daje znacznie lepsze efekty niż pojedyncze, nawet duże porywy oszczędzania. W oszczędzaniu pomaga też wyznaczenie sobie konkretnego celu – oszczędzanie na sprzęt, wyjazd, prezent, itp. Oszczędzanie jest trudne, bo wymaga odmówienia sobie czegoś dzisiaj, teraz, a przecież dzisiejszy świat nie lubi czekania ani cierpliwości i namawia do konsumpcji tu i teraz. Jednak to naprawdę duża radość, gdy po trudzie oszczędzania poznasz siłę swoich oszczędności, kupując coś większego! Tak na marginesie, to zastanawiające, że zaoszczędzenie 5% bieżących dochodów okazuje się tak trudne, zwłaszcza w porównaniu z łatwością zaciągania kredytów, które często na długie lata skutkują przecież dużo większym obciążeniem domowego budżetu. Różnica jest jednak zasadnicza – zamiast odkładać i zarabiać odsetki dla siebie i dla rodziny, dajesz zarobić bankowi…
  2. Oszczędzanie jest bardzo ważne, ale – jak we wszystkim – konieczna jest równowaga. Pamiętajmy, że naszym zadaniem nie jest ukrywanie, „zakopywanie talentów” (czy to ze strachu, czy z chciwości), ale ich pomnażanie i służenie innym. Znamy przykłady chciwego odkładania, które kończy się zmarnowaniem zasobów. Dobrze ilustruje je biblijne ostrzeżenie przed chciwością: Powiedział też do nich [Jezus]: Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie. I powiedział im podobieństwo: Pewnemu bogaczowi pole obfity plon przyniosło. I rozważał w sobie: Co mam uczynić, skoro nie mam już gdzie gromadzić plonów moich? I rzekł: Uczynię tak: Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje. I powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się. Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty (Ew. Łuk. 12:15–21).
  3. Nie ma nic złego w odkładaniu pieniędzy i oszczędzaniu. Gorzej, gdy gromadzimy ponad miarę (na miejscu dotychczasowej „stodoły” stawiamy większą, by chomikować zapasy). Niewłaściwe jest odkładanie wszystkich plonów, gdy motywację stanowi gromadzenie tylko dla siebie. Ciekawe, że Bóg nie potępił bogactwa, tylko postawę człowieka, który całe bogactwo chciał zachować jedynie dla swojej przyjemności.
  4. Oczywiście, nigdy nie da się oszczędzić więcej, niż się zarobiło – więc po pierwsze, pracujmy i zarabiajmy, by było z czego oszczędzać. Pochwałę pracowitości i oszczędzania możemy znaleźć w wielu miejscach Pisma Świętego. Syn, który zbiera w lecie, jest rozumny; lecz syn, który zasypia w żniwa, przynosi hańbę (Przyp. Sal. 10:5). Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał. Nie ma ona wodza ani nadzorcy, ani władcy. A jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swoją żywność (Przyp. Sal. 6:6–8).

Myśląc o jutrze

Oszczędzanie to zabezpieczenie jutra, to przeciwieństwo zadłużania się, czyli bazowania na jutrze. Mądry oszczędza na przyszłość, lecz głupiec wydaje wszystko, co ma (Przyp. Sal. 21:20, tłum. dosł.). Oszczędzania nie należy mylić ze skąpstwem. Dzielenie się i dawanie innym daje więcej radości niż branie od innych. Taką specyficzną formą dzielenia się i dawania jest inwestowanie, bo oznacza powstrzymanie się od bieżącej konsumpcji w celu stworzenia nowej wartości.

Ważne w oszczędzaniu:

  1. W twoim budżecie zawsze powinny się znaleźć zaplanowane oszczędności – nawet przy niewielkich dochodach oszczędzanie jest możliwe.
  2. W oszczędzaniu ważne są nie tyle kwoty, co nawyk. Wyrobienie nawyku oszczędzania jest podstawą roztropnego wydawania pieniędzy, uczy cierpliwości i odpowiedzialności – dlatego warto wyrabiać ten nawyk już u dzieci.
  3. W oszczędzaniu pomaga systematyczność i wyznaczanie celu.
  4. Oszczędzanie to zabezpieczenie jutra, to przeciwieństwo zadłużania się, czyli bazowania na jutrze.
  5. Oszczędzanie nie może przerodzić się w skąpstwo i gromadzenie dóbr tylko dla siebie.