Lider i jego misja - Piotr Gąsiorowski

Lider i jego misja

Wizja, misja, cele, strategia, procedury, hierarchia, zarządzanie – za każdym z tych określeń kryje się praca, którą lider musi wykonać. W zasadzie żadnego z tych elementów nie może zignorować, choć każdy z nich w różnych momentach i na różnych etapach rozwoju organizacji nabiera odmiennej rangi.

Zaczynamy z wizją końca. I w jakimś sensie w elementarzu lidera, jak napisał Stephen Covey, zajmujemy się nawykami skutecznego przywództwa. Wizja, będąc obrazem przyszłości – którą chcemy widzieć zmienioną przez działanie naszej organizacji – determinuje misję, wyznaczane cele, określane priorytety, przyjmowaną strategię i procedury. Będąc zawsze ważną, wizja musi zostać odzwierciedlona w misji, jaką lider i dana organizacja przyjmują.

Wiarygodność misji

Misja jest wiarygodna, gdy: 1. wyznacza kierunek, 2. wyraża marzenia i wyzwania, 3. strategia jej realizacji jest wiarygodna, 4. jest zwięzłym opisem szczególnej i niepowtarzalnej roli, jaką każdy lider wraz ze swoją organizacją chcą spełniać. Jak więc można opisać lidera, który nie tylko ma misję, ale także jest jej świadomy i potrafi ją zrealizować? Na czym polega misja każdego lidera, każdego przywódcy w kontekście kościoła, wspólnoty czy organizacji chrześcijańskiej? A jeśli zgodzimy się co do najpowszechniej stosowanej definicji przywództwa – że jest to wywieranie wpływu – to w zasadzie to pytanie dotyczy każdego świadomie wierzącego człowieka. Misja?!

Kierunek działań

Bezdyskusyjnie najlepszym liderem do podglądania i naśladowania jest osoba Jezusa. Jaki więc był kierunek Jego działalności? Czy da się go określić? Gdy zadał apostołom pytanie – najpierw: za kogo ludzie Go uważają, a ostatecznie: kim dla nich jest, z ust Piotra otrzymał satysfakcjonującą Go odpowiedź. Piotr wyznał: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego!”. W ten sposób powiedział: „Jezu, jesteś Namaszczonym, Obecnym ratunkiem dla stworzenia. Przynosisz życie i wolność”. I choć niestety wielu widziało to inaczej, Mesjasz przyszedł, aby odnaleźć to, co zaginęło, i odnowić to, co zostało zniszczone. Gdy Chrystus mówił sam o sobie, podkreślał, że przyszedł, aby służyć, a nie aby Jemu służono. Zapewniał, że w Królestwie Bożym, które wraz z Nim nadeszło, istnieją inne normy wielkości i znaczenia: pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Mówił, że bohaterstwo nie polega na zabijaniu wrogów, ale na miłowaniu ich. A prawdziwa siła i moc nie leżą w mieczu i broni, ale w wybaczeniu i służbie. Wszystko to jasno i wyraźnie pokazywało – i niezmiennie pokazuje – że chrystusowa misja jest zwrócona w stronę człowieka.

Skupienie na człowieku

Jezus przyszedł i ogłosił, że wraz z Nim przybliżyło się Królestwo Boże, jednak nie był On skupiony na strategiach, procedurach, sposobach zarządzania. Nie budował imperium religijnego, ale każdego dnia, w każdym słowie był ukierunkowany na ludzi. To On, gdy modlił się o tych, którzy mieli kontynuować Jego dzieło, wołał: „Ojcze, nie zabieram ich ze sobą, ale zostawiam ich tutaj, bo choć nie są z tego świata, mają na nim pozostać, aby i inni mogli poznać prawdziwego i jedynego Boga”. Kierunek określony w misji Jezusa to działanie skierowane na zewnątrz. Lider z misją to ten, który w swoim działaniu nie jest skupiony na sobie i na swojej organizacji. Nie oznacza to, że o nią nie dba, ale wie, że zadaniem lidera jest odnaleźć drugiego człowieka. Peter Drucker, choć nie wiadomo, czy uczył się od Jezusa, w jednej z najbardziej znanych swoich publikacji o przyczynach nieskuteczności liderów napisał, być może patrząc ma modlitwę Jezusa: „Organizacja, inaczej niż zwierzę, nie jest celem sama dla siebie i nie odnosi sukcesu przez sam fakt kontynuacji gatunku. Organizacja jest organem społecznym i spełnia się poprzez swój wkład w środowisko społeczne” [1].

Marzenia lidera

Misja naszego Nauczyciela, Chrystusa, była i jest skierowana w twoją i moją stronę. On nigdy nie był skupiony na sobie! A jak misja Chrystusa wyrażała Jego marzenia i odzwierciedlała wyzwania? W swoim nauczaniu Jezus poświęcił sporo czasu wyzwaniom, przed jakimi stanie Jego Kościół. Mówił o fałszywych prorokach, o wilkach w owczej skórze, a nawet o tych, którzy, choć będą się powoływać na Jego Imię, pozostaną Mu nieznani i obcy. A jakie Jezus miał marzenia? To zadziwiające, ale w zasadzie od ich przedstawienia rozpoczął swoją działalność. Zadeklarował, że Jego marzeniem są ubodzy w duchu. Nie oznacza to tych, którzy mało posiadają, ale tych, którzy wiedzą, co mają, i nie wynoszą się nad innych. Mówił, że Jego marzeniem są ci, którzy potrafią smucić się losem innych, bo oni będą pocieszeni. Ogłaszał, że marzy o cichych, którzy posiądą ziemię, o szukających sprawiedliwości i miłosiernych. O takich, którzy są czystego serca, czynią pokój i są wytrwali w służbie, nawet jeśli spotykają ich prześladowania. Tacy zostaną nagrodzeni. Świadomość tego, o czym marzył Jezus, jest szczególnie ważna dla współczesnych liderów, którzy pragną misji odzwierciedlającej marzenia naszego Mistrza.

Lider zdaniem współczesnej kultury

Współczesna kultura promuje inne marzenia – marzenia Jezusa zdaje się zamieniać na następujące: „Marzymy o bogactwie, bo to nam daje władzę. Trzeba być ślepym i niewrażliwym na ból innych, gdyż pociecha jest tylko dla słabych. Naszym marzeniem są silni i wpływowi, bo tylko tacy potrafią zadbać o swoje dziedzictwo. Marzymy o takich, którzy są przekonani o swojej zawsze słusznej racji, bo to oni będą nasyceni. Marzymy o nieugiętych w egzekwowaniu prawa, bo nie wiedzą, czym jest wątpliwość. I w końcu marzymy o tych, którzy nie mają świadomości samych siebie, bo tacy nie muszą przejmować się Bogiem”. Nietrudno dostrzec, że powyższe marzenia wpisane w misję Chrystusa to słowa Jego błogosławieństw z Kazania na górze. Natomiast te prezentowane przez współczesną kulturę są ich negatywnymi odpowiednikami [2].

Lider z misją to ten, który w swoim działaniu nie jest skupiony na sobie i na swojej organizacji. Nie oznacza to, że o nią nie dba, ale wie, że zadaniem lidera jest odnaleźć drugiego człowieka

Realizacja misji

A co z procesem realizacji? Jak w deklaracji swojej misji przedstawił Jezus strategię jej realizacji? Odwołał się do dwóch istotnych elementów. Gdy już zapewnił swoich słuchaczy, że wszystko, co robi, jest skierowane na nich, gdy wyraził swoje marzenia, które również dotyczyły ludzi, przedstawił im rzeczywistość. Nie obiecywał łatwej i przyjemnej drogi. Mówił o przeciwniku, który krąży jak lew ryczący. Opowiadał o tych, którzy będą mieli złe intencje i złe zamiary. Będą wrogo nastawieni i nie zawahają się użyć kłamstwa i nieprawdy. Przedstawił jednak także proces, w jakim chce, aby Jego misja została zrealizowana. Powiedział: „Gdy poproszą was o szatę, dajcie im i płaszcz, a gdy każą wam nieść nie swój ciężar przez jedną milę, pójdźcie i kolejną. Gdy będą wam złorzeczyć, wy macie dobrze mówić o innych. A gdy zapałają nienawiścią, wy im odpłacajcie miłością, za wszelkie zło odpłacajcie dobrem”. To jest strategia misji Jezusa. Nie było i nigdy nie będzie innej!

Misja rozwoju

Bóg, choć stworzył nas na swój obraz i swoje podobieństwo, każdego z nas uczynił niepowtarzalnym, jedynym i wyjątkowym. Wyjątkowość i niepowtarzalność tego, co jest do zrobienia, zawarł Jezus nie w odmienności zadań, ale w ludzkiej różnorodności i wyjątkowości każdego z nas. Każdy, będąc wyjątkowym, poprzez to, kim jest w Chrystusie, ma wyjątkowe i niepowtarzalne zdanie do wykonania. Zadanie to odzwierciedla wizję naszego Pana i Mistrza, aby odnaleźć to, co zaginęło, i doprowadzić do poznania prawdy i rozwoju, do pełni danego nam przez Boga potencjału.

Czy zatem bycie liderem z misją, która odzwierciedla pragnienia, marzenia i cele Pana Jezusa, jest możliwe? Tak, ale nie da się zrobić tego samemu. Liderzy potrzebują siebie nawzajem, bo każdy, będąc niepowtarzalnym i wyjątkowym, ma do zaoferowania coś niepowtarzalnego i wyjątkowego innym liderom – możemy się od siebie uczyć.

Źródła:
1. Peter F. Drucker, Menedżer skuteczny, MT Biznes, 2004.
2. www.metodyzm.pl, 17.10.2014, Marta Shaw.