Strona główna Artykuły Autorzy Marcin Zieliński Bramy i przedsionki – znaczenie uwielbienia
Bramy i przedsionki - znaczenie uwielbienia

Bramy i przedsionki – znaczenie uwielbienia

w każdym wymiarze naszego życia

W obecnych czasach przeżywamy nowe poruszenie Ducha Świętego. Boże poruszenie staje się rzeczywistością. A kiedy sięgamy do historii przebudzeń w różnych denominacjach chrześcijan na całym świecie, dostrzegamy, że zawsze w tych wydarzeniach na pierwszym miejscu stawiano uwielbienie Boga. To była ich wspólna cecha. To klucz do życia w Bożej Obecności i doświadczania Boga w nowy sposób.

Chwała na ustach dzieci
Pewna historia związana z Bożym poruszeniem bardzo mnie dotknęła. Ktoś postanowił przeprowadzić wywiad z 14-letnią dziewczynką, która uczestniczyła w takim Bożym poruszeniu. Dziewczynka zaczęła opowiadać, w jaki sposób Bóg działał. Wypowiedziała wtedy słowa: „Kocham Jezusa”. Człowiek, który z nią rozmawiał, zapytał: „Co chcesz teraz z tym zrobić?”. Na co ona odpowiedziała: „Chcę poświęcić swoje życie Bogu”. Co to jest, jeśli nie dotknięcie Ducha Świętego, kiedy nawet dzieci wypowiadają takie rzeczy?

Niedawno w naszej wspólnocie pewna matka 2-letniego synka opowiedziała nam zadziwiającą historię. Wojtuś obudził się w nocy, mówiąc: „Mamo, chodźmy do garażu”. Budził mamę tymi słowami kilkakrotnie. Poszła więc z synkiem do garażu, a otwierając drzwi, poczuła swąd, zapach czegoś, co się pali, co zaczęło się topić. Dzięki Bogu udało się uratować dom przed pożarem. Bóg przemówił przez 2-letniego Wojtusia. On zapowiedział w swoim Słowie, że w czasach ostatecznych wyleje Ducha Świętego na wszelkie ciało. I te rzeczy się dzieją. Skoro 2-letnie dzieci prorokują, nie mów nigdy, że Bóg nie może użyć ciebie.

Istota uwielbienia

W pierwszych latach powstawania naszej wspólnoty spotykaliśmy się regularnie, aby przez kilka godzin uwielbiać Boga. Nie mieliśmy wtedy jeszcze zbyt wielkiego poznania, ale wiedzieliśmy, że uwielbienie jest ważne i że istnieje jego biblijny wzorzec. Kiedy mamy na myśli wzorzec, nie chodzi o schemat składający się z kilku punktów, którymi będziemy się kierować – uwielbienie to nie gra planszowa ani religijny rytuał. Istnieje natomiast pewien biblijny wzór, który warto znać i respektować. W czasie uwielbienia widzę wielkie Boże poruszenie. Następują uzdrowienia, Bóg działa w niesamowity sposób. To dzieje się, kiedy mówimy o Bożej chwale.

Czym zatem jest uwielbienie Boga, a czym nie jest? Uwielbienie nie jest koncertem. To nie śpiewanie pięknych piosenek. Koncert niesie ze sobą piękną melodię, piękne teksty pieśni, natomiast uwielbienie przynosi Bożą Obecność. Chodzi w nim o oddanie czci Bogu. Uwielbienie wywyższa Boga, jako Tego, kim On naprawdę jest.

Droga i ofiara

Uwielbienie jest zarówno drogą, jak i ofiarą. Kilka lat temu Bóg pokazał mi pewien obraz. Zobaczyłem świątynię, do której zmierzali ludzie. Jedni zatrzymywali się na poziomie bram, inni wchodzili do środka, do komnat, do przedsionków. Kiedy chciałem to zrozumieć, Bóg powiedział mi, abym przeczytał Psalm 100. Brzmi on tak: Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie; służcie Panu z weselem! Wśród okrzyków radości stawajcie przed Nim! Wiedzcie, że Pan jest Bogiem: On sam nas stworzył, my Jego własnością, jesteśmy Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Wstępujcie w Jego bramy wśród dziękczynienia, wśród hymnów w Jego przedsionki; chwalcie Go i błogosławcie Jego imię! Albowiem dobry jest Pan, łaskawość Jego trwa na wieki, a wierność Jego przez pokolenia (Psalm 100:1–5, BT). Psalmista mówi tutaj o konkretnych miejscach w duchowej rzeczywistości, do których mamy dostęp. Pierwszym miejscem są bramy, drugim – przedsionki wewnątrz świątyni. To miejsca, w których w różny sposób spotykamy się z Bogiem. W bramach oddajemy Bogu chwałę, natomiast przedsionki to już miejsce bardziej intymnego spotkania z Nim – w Jego chwale i Obecności.

W bramach oddajemy Bogu chwałę, natomiast przedsionki to już miejsce bardziej intymnego spotkania z Nim – w Jego chwale i Obecności

Uwielbienie jest drogą, ponieważ prowadzi do celu. Cel to wejście w Bożą Obecność. Pokonujesz pewną drogę. Podejmujesz pewien wysiłek, robisz krok do przodu, aby pójść dalej. Zauważmy, że tak naprawdę wiele spotkań kończy się na etapie bram. Jednak zgodnie ze słowami Psalmu, jest coś więcej.

Uwielbienie coś nas kosztuje, jest poniesieniem pewnej ceny – ma to wymierną wartość. Nie chodzi tu jednak o to, abyśmy składali Bogu ofiarę, by Mu się przypodobać. Najważniejszą ofiarą jest to, co Jezus zrobił na krzyżu. On przelał swoją krew, dał się zabić, dał się przybić do krzyża, stał się ofiarą za nas, abyśmy mogli dzisiaj przyjść za darmo przed oblicze Boga. Ofiara jest zapłacona. Apostoł Paweł pisze jednak, że mamy składać ciała swoje jako ofiarę żywą […], miłą Bogu (List do Rzym. 12:1).

Jak daleko się udasz?

Bramy i przedsionki pozwalają wejść głębiej. Wyobraź sobie drzwi. Jezus sprawił, że zamek w drzwiach został otwarty. Ale to od ciebie zależy, czy te drzwi otworzysz i jak daleko pójdziesz. Wszystko to dzieje się na podstawie łaski, zbawienia, odkupienia i tego, że jesteśmy ukochanymi dziećmi Boga, usprawiedliwionymi przez krew Jezusa.

W obrazie otrzymanym od Boga widziałem, że pewni ludzie zatrzymywali się w bramach, nie wchodzili dalej. Słowa Psalmu 100 uświadomiły mi, że ludzie pozostający w bramach nie składali ofiary w miejscu czci dla Boga. Widzimy to też w praktyce. Jak to jest, że w czasie uwielbienia jedni zatracają się w oddawaniu Bogu chwały, a inni szukają wzrokiem czegoś ciekawego na ścianie? Dlaczego tak się dzieje? Jedni składają ofiarę ze swojego uwielbienia dla Boga, inni zaś przychodzą i nie wiedzą, co robić. Nie mają świadomości, że mogą doświadczyć niezwykłego spotkania z Bogiem poprzez uwielbienie.

Bóg mieszka w chwale swojego ludu, jak wskazuje Psalm 22:4. W języku hebrajskim użyto tutaj słowa tehillah. Bóg mieszka w tehillah swojego ludu. Drugim słowem hebrajskim najczęściej stosowanym w Starym Testamencie w odniesieniu do uwielbienia jest halal. Tych słów Bóg używa w Biblii setki razy. Jeśli ktoś mówi nam o czymś dwa razy, wiemy, że jest to ważne. A kiedy Bóg mówi o czymś więcej niż sto razy, warto się nad tym zastanowić. Wyraz halal można dosłownie przetłumaczyć jako „szczycić się, świecić, świętować, hałaśliwie uwielbiać”. W wielu przypadkach, kiedy Bóg mówi w Słowie „Uwielbiaj mnie”, oznacza to: świętuj, hałaśliwie uwielbiaj, świeć. Niech będzie widoczne, że oddajesz chwałę! Słowo tehillah oznacza „głośno wyśpiewywać” lub „spontaniczna, nowa pieśń”. To pieśń, która wypływa z serca.

Uwielbienie w bramach

Brama zatem jest miejscem oddawania chwały Bogu w sposób, który określimy jako halal. Oznacza to, że składasz pewną ofiarę, kiedy przychodzisz na spotkanie modlitewne i chcesz wejść całym sobą w uwielbienie Boga. Jak to wygląda w praktyce? Każdy nas przychodzi na takie spotkanie z innym bagażem, każdy ma inne problemy. I ten rodzaj oddawania Bogu chwały sprawia, że przestajemy patrzeć na samych siebie. Kiedy zaczynasz czcić Boga całym sobą, przestajesz myśleć o swoich problemach, przejmować się, co inni ludzie o tobie powiedzą. To naprawdę pomocne, kiedy jest ci trudno wejść w uwielbienie. Zacznij uwielbiać Boga w ten sposób. Jeden z Psalmów mówi: Bramy, podnieście swe szczyty […], aby mógł wkroczyć Król chwały! (Psalm 24:9, BT). Bramy muszą się podnieść. I może to brzmi banalnie, ale często zapominamy, że kiedy przychodzimy uwielbić Boga – to my mamy Go uwielbić, a nie On ma uwielbić nas. Dlatego cokolwiek się dzieje, w jakiejkolwiek jesteś sytuacji, postanów, że będziesz wywyższał Boga. Chodzi o to, abyśmy mogli powiedzieć: „Boże, będę wielbić Cię i Twoja chwała będzie zawsze na moich ustach”. W twoim życiu są wzloty i upadki. I to właśnie w trudnościach okazuje się, jak cenne jest twoje uwielbienie. Na tyle jesteś w stanie prawdziwie uwielbić Boga, na ile potrafisz Go czcić w każdych okolicznościach.

Spotkanie z Namaszczonym

Do przedsionków, przed Bożą Obecność, nie wchodzi się z plecakiem, z bagażem problemów. Nie wejdziesz w Bożą Obecność z myślami, które są myślami cielesnymi. Ponieważ w Obecność Króla wchodzi się w sposób duchowy. Kiedy przychodzisz uwielbić Boga pomimo zmęczenia, kiedy ci się nie chce, kiedy jest ci trudno, wtedy spalasz ofiarę, która jest jak dym kadzidła. To sprawia, że bramy podnoszą swe szczyty, aby mógł wkroczyć Król chwały. I abyś ty mógł wejść w miejsce, w którym myślisz już tylko o Nim.

Gdy oddajemy Bogu należną Mu cześć, On przychodzi ze swoją chwałą: A chwała Pańska weszła do świątyni przez bramę, która skierowana była ku wschodowi. Wtedy uniósł mię duch i zaniósł mię do wewnętrznego dziedzińca (przedsionka). – A oto świątynia pełna była chwały Pańskiej (Ks. Ezech. 43:4–5). Chwała Pańska wchodzi przez bramy do świątyni – do przedsionków i do miejsca najświętszego, w którym znajduje się Boża Obecność, Boża namacalna bliskość. Uwielbiam Boga, ponieważ chcę się z Nim spotkać. Uwielbienie Boga w tym miejscu duchowej rzeczywistości sprawia, że słyszysz Jego głos, otrzymujesz objawienie, słowa wiedzy, słowa poznania. To miejsce, w którym otrzymujesz namaszczenie, ponieważ spotykasz się z Namaszczonym.

Przebywając z Królem królów, przemieniasz się na Jego obraz. Słowo Boże mówi, że przechowujemy pewien skarb w naczyniach glinianych. My sami jesteśmy tymi naczyniami, w których ma się objawiać Boża moc. Kiedy spotykasz się z Bogiem, twoje poszarpane naczynie doświadcza dotknięcia Jego chwały i zostaje wypełnione Jego Obecnością. To sprawia, że gdziekolwiek idziesz, możesz dać innym to samo, co otrzymałeś od Boga w tym miejscu.