Od Ewangelii św. Mateusza aż po księgę Apokalipsy dostrzegamy ten sam motyw. Celem i kulminacją biblijnego nauczania jest ustanowienie Królestwa Bożego, czyli rządów Boga na ziemi. Jego nadejście jest powodem, dla którego warto pokutować przed Bogiem, wyznawać grzechy i prowadzić życie w oparciu o Boże prawa i zasady. Pan Jezus osobiście głosił to przesłanie. Czytamy, że kiedy obchodził wszystkie miasta i wioski, nauczał w synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie Bożym. Wtedy też uzdrawiał wszelką chorobę i niemoc (zob. Ew. Mat. 9:35). Dobra Nowina to inaczej dobra wiadomość o Królestwie Boga. Jezus nigdy nie ogłosił odwołania Bożych planów dotyczących rządów Boga na ziemi. W tych planach Jerozolima na zawsze pozostaje miastem wielkiego Króla.
W odniesieniu do obecnych czasów
Jezus Chrystus przyjdzie wkrótce po raz drugi. Biblia zapowiada to wydarzenie: A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody (Ew. Mat. 25:31–32a). W związku z tym warto się zastanowić, co jest dla nas dzisiaj najważniejsze, jak odnieść to do naszego obecnego życia. Najpierw musimy wiedzieć, w jaki sposób powstało Boże Królestwo.
Na długo przed powstaniem Izraela Bóg miał pewien plan dla pierwszego człowieka, Adama, i jego potomków. Aby wypełnić ten plan, udzielił Adamowi władzy nad ziemią. Człowiek został stworzony, aby rządzić, służąc Bogu Stwórcy. Oczywiście Adam nie był pozostawiony sam sobie w wypełnianiu tego zadania. Bóg przechadzał się z człowiekiem po ogrodzie Eden, rozmawiał z nim. Od samego początku stworzenia Bóg był Panem i Królem całej ziemi. Człowiek zbuntował się przeciwko Bogu, ale nie zmieniło to Bożej tożsamości ani Bożych planów. On zawsze był i pozostaje Królem całej ziemi.
Jezus wstąpił do Nieba, aby otrzymać Królestwo, ale powróci na ziemię, aby je ustanowić
Oddzieleni dla Boga
Bóg zamierza nadal wypełniać swoje panowanie na ziemi. Stworzył i oddzielił do swoich celów pewien szczególny naród – Izrael. Określił samego siebie jako Boga i Króla tego narodu, jako Tego, który wiernie wypełnia wszystkie zawarte przez siebie przymierza. Kiedy Izrael zapragnął mieć króla podobnie jak inne narody, Bóg powierzył doglądanie swojego Królestwa przywódcom tego narodu, wybranym królom i kapłanom.
Nawet zanim naród Izraela zażądał ziemskiego króla, Bóg ogłosił, że zamierza ponownie ustanowić swoje rządy na ziemi. Słowo Boże mówi: Pan wniwecz obraca opornych: przeciw nim grzmi na niebiosach. Pan osądza krańce ziemi, On daje potęgę królowi, wywyższa moc swego pomazańca (1 Sam. 2:10, BT). Mowa tu o pomazańcu, czyli o Mesjaszu. Jezus Chrystus będzie władał ziemią tak, jak na początku miał nią władać Adam
W służbie wszystkim narodom ziemi
Izrael miał być Bożym Królestwem na ziemi, miał służyć jako Boże Kapłaństwo wszystkim narodom. Dlatego Bóg wybrał Jerozolimę jako miejsce na swoją ziemską świątynię. Król Dawid po zgromadzeniu wielkiej ilości materiałów na budowę tej świątyni modlił się: Twoją, Panie, jest wielkość i moc, i majestat, i sława, i chwała, gdyż wszystko, co jest na niebie i na ziemi, do ciebie należy, twoim Panie, jest królestwo i Ty jesteś wyniesiony jako głowa nad wszystko (1 Kron. 29:11). Bóg chce być naszym Królem i Panem.
Potomek z domu Dawidowego
Bóg stworzył Izrael jako istotny element planu odrodzenia. Spośród Izraela wybrał plemię Judy, a z plemienia Judy wybrał ród Dawida. Następnie złożył Dawidowi obietnicę: Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki (2 Sam. 7:16, BT). Właśnie z tego rodu narodził się Jezus Chrystus. Królestwo Boga zostało oddane w ręce Dawida i jego potomków, którzy mieli prawo do tronu. Podobnie jak na początku Bóg powierzył swoje Królestwo Adamowi, później powierzył je Dawidowi – i od tamtej pory Królestwo miało być rządzone przez prawowitego dziedzica domu Dawidowego. Jezus Chrystus narodził się w królewskiej linii potomków Dawida.
Kiedy Chrystus rozpoczynał swoją służbę, Jan Chrzciciel ogłaszał bliskość nadchodzącego Królestwa Bożego, mówiąc: Upamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios (Ew. Mat. 3:2). Można powiedzieć, że jego słowa zelektryzowały atmosferę tamtych czasów, ponieważ odzwierciedlały główny motyw inspirujący cały Stary Testament. To, co Jan Chrzciciel zwiastował, było zapowiedzią końca wszystkich królestw ludzkich i ich rebelii na ziemi.
Przygotowanie drogi dla Króla
Nie tylko w tamtych czasach świat potrzebował usłyszeć przesłanie o Bożym Królestwie. Dzisiaj również tego potrzebuje. Jezus nakazał swoim uczniom rozgłaszać to przesłanie. Czytamy, że będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom (Ew. Mat. 24:14a). To właśnie dobra wieść o Królestwie, fakt, że Bóg będzie władał całą ziemią, mają być rozgłaszane. To przesłanie przygotowuje drogę dla Króla, Jezusa Chrystusa. Nie chodzi w tym wszystkim o ustanowienie władzy w Niebie, bo tam Bóg cały czas rządzi. Chodzi o ustanowienie władzy Boga jako Króla całej ziemi.
Królestwo Boże na ziemi jest tym, czego naśladowcy Jezusa powinni szukać, co powinni pokazywać przez własne życie. Właśnie dlatego czytamy, że mamy szukać najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego (Ew. Mat. 6:33). Można w takim razie zapytać: czy Boga obchodzą nasze codzienne sprawy? Jestem pewien, że obchodzą – i właśnie dlatego powiedział, że mamy szukać najpierw Jego Królestwa. On wie, że potrzebujemy zdrowych relacji, że marzymy o szczęśliwym życiu. Bóg chce tego dla nas. Kiedy będziemy szukać Jego Królestwa i Jego sprawiedliwości, Królestwo to zacznie już teraz panować w naszym życiu. Doświadczymy Bożego błogosławieństwa.
Wszystko, co mówił Jezus, pochodziło z Pism, ponieważ Bóg zapowiedział przez proroków, że potomek Dawida odbuduje Królestwo Izraela
Odwrotny kierunek
Czego mamy zatem oczekiwać w naszych modlitwach? Jezus powiedział, abyśmy się modlili słowami: Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi (Ew. Mat. 6:10). Zauważmy, że Jezus nie polecił uczniom, aby się modlili: „Zabierz nas do swojego Królestwa”. Jezus chciał, abyśmy ściągali Jego Królestwo na ziemię. To odwrotny kierunek. Mamy się o to modlić, ponieważ gdy Boże Królestwo nadchodzi, wypełniana jest wola Boża – tak w Niebie, jak i na ziemi. Dlatego też ostatnią modlitwą zapisaną w Biblii są słowa: Przyjdź, Panie Jezu! (Obj. Jana 22: 20b). Te słowa oznaczają dokładnie to samo co: Przyjdź Królestwo Twoje. Nie jest to wołanie o ucieczkę z ziemi. To deklaracja przywiązania i wyraz oczekiwania na Boże Królestwo, które ma zostać ustanowione na ziemi. To również wyrażenie tęsknoty za Bożą sprawiedliwością i Bożym panowaniem – w naszych domach i miastach oraz w kraju, w którym mieszkamy.
Wobec wszystkich obietnic
Ziemia została stworzona jako dobre miejsce do zamieszkania. Kiedy Bóg ją stworzył, powiedział, że jest to dobre dzieło. Bóg dokonał naszego odkupienia. Pamiętajmy jednak, że Jezus przyszedł, aby najpierw odkupić Izrael. Stał się synem Dawida i Królem Izraela, by uzdolnić Izrael do wypełnienia misji królewskiego kapłaństwa. Jezus stał się synem Dawidowym, by władać z Jerozolimy. Proroctwo o panowaniu Mesjasza mówi: Berło mocy twojej ześle Pan z Syjonu (Psalm 110:2a). W tej misji chodzi o reprezentowanie Boga wobec wszystkich innych narodów na ziemi. Chodzi o wstawianie się za nimi u Boga w modlitwie.
Jezus przyszedł, aby wypełnić wszystkie Boże obietnice złożone Adamowi, Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi, Dawidowi. To właśnie w Nim znajdujemy wypełnienie wszystkich obietnic danych narodowi izraelskiemu. Mesjasz będzie panował z Jerozolimy, a Jego Królestwo rozszerzy się na całą ziemię. Potwierdzenie tych słów możemy przeczytać w wielu proroctwach Starego Testamentu, np.: Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów (Ks. Izaj. 9:6); I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne (Ks. Izaj. 11:10).
Jako prawowity władca
Bóg zaplanował powierzyć władzę Jezusowi Chrystusowi – prawowitemu dziedzicowi tronu Dawida. To Jemu oddadzą pokłon wszyscy królowie i wszystkie narody będą Mu służyły (zob. Psalm 72). Dzień, w którym to nastanie, będzie kresem wszystkich osobistych i narodowych tragedii, jakie rozgrywają się wokół nas. I z tego płynie wielka zachęta, aby modlić się o Boży pokój dla Izraela. Modlitwa o Jerozolimę dotyczy codziennych wydarzeń, jakie mają miejsce w tym kraju. Ponadto modlitwa o Izrael wzywa do ustanowienia Królestwa Bożego na ziemi. Modlimy się o to, ponieważ powrót Mesjasza przyniesie pokój i uwolnienie nie tylko dla Jerozolimy, o czym pisze prorok Zachariasz. Kiedy Jezus powróci do Izraela, zapanuje tam pokój i z tamtego miejsca będzie się on rozchodził na całą ziemię. Jezus obiecał swoim naśladowcom, że odziedziczą Jego Królestwo: Przekazuję wam Królestwo, jak i mnie Ojciec mój przekazał, abyście jedli i pili przy stole moim w Królestwie moim, i zasiadali na tronach, sądząc dwanaście plemion Izraela (Ew. Łuk. 22:29–30). Dwanaście plemion, o których czytamy, będzie służyć Bogu jako zarządcy.
Rozpoznać Króla
Zauważmy, że większość pytań, jakie uczniowie zadawali Jezusowi, dotyczyła właśnie Królestwa Bożego. Gdy Jezus wjeżdżał do Jerozolimy, witano Go słowami: Błogosławione Królestwo ojca naszego Dawida, które nadchodzi! (Ew. Mar. 11:10). Wtedy niektórzy faryzeusze mówili do Niego: Nauczycielu, zgrom uczniów swoich. I odpowiadając, rzekł: Powiadam wam, że jeśli ci będą milczeć, kamienie krzyczeć będą (Ew. Łuk. 19:39–40). Bez względu na tych, którzy temu zaprzeczają, jestem pewien, że Królestwo Boże nadchodzi.
Nie tylko uczniowie, ale także faryzeusze pytali Jezusa, kiedy i w jaki sposób nadejdzie Królestwo Boże. Jezus odpowiedział im, że uważnie wyglądają nadejścia Królestwa Bożego, ale przegapili je, gdyż ono było przed ich oczami – ponieważ Król stał pośród nich. Jakże więc mogli rozpoznać nadejście Królestwa Bożego, jeśli nie rozpoznali Króla? Potem Jezus objawił uczniom, że będą czekać na Jego powtórne przyjście, ponieważ właśnie wtedy Królestwo Boże nadejdzie w pełni. W Ewangelii św. Mateusza czytamy: Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem (Ew. Mat. 8:11, BT).
Oparte na Pismach, wypełnione w Mesjaszu
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus objaśniał uczniom Pisma Starego Testamentu mówiące o Nim, o Mesjaszu i o Królestwie Bożym. Wykładał im, co było napisane o Nim samym. Jezus otworzył im umysły, by uczniowie mogli zrozumieć to, czego wcześniej nie pojmowali. Wszystko, co mówił Jezus, pochodziło z Pism, ponieważ Bóg zapowiedział przez proroków, że potomek Dawida odbuduje Królestwo Izraela.
Od założenia świata Królestwo Boże było dla nas przygotowane (zob. Ew. Mat. 25:34). Jest ono celem, na którym koncentruje się całe Pismo Święte. Chrystus będzie władał wszystkimi narodami ziemi. Jezus wstąpił do Nieba, aby otrzymać Królestwo, ale powróci na ziemię, aby je ustanowić.
Ściągnij z Nieba przemianę na ziemię
Jezus zawsze mówił o Królestwie Bożym, o odrodzeniu Izraela, o obietnicach, które złożone były Dawidowi. Uczniowie mieli za zadanie przyjąć Ducha Świętego i ogłaszać, że Królestwo Boże się zbliża. Ogłaszanie i ustanawianie Królestwa Bożego miało być ich największym priorytetem. Dzisiaj mamy wiele do zrobienia. Dlatego też Duch Święty uzdolnił nas, abyśmy ogłaszali temu światu nadejście Królestwa Bożego i przemianę, jaką ze sobą niesie. Ta przemiana może być ściągana z Nieba na ziemię poprzez każdego, kto jest oddany Królowi i Jego dziełom.