Strona główna Artykuły Autorzy Beata Połomska Życiowe pułapki, które dużo kosztują
Życiowe pułapki

Życiowe pułapki, które dużo kosztują

Schematy myślowe mają potężny wpływ na nasze życie

Dlaczego nie mogę się zmienić?

Wielu z nas pragnie dobrych zmian w swoim życiu. Czasami jednak nawet wtedy, gdy wkładamy wiele wysiłku w próbę zmiany, upragnione efekty nie nadchodzą. I może jako ludzie wierzący w Boga całe lata już spędziliśmy na studiowaniu Bożego Słowa. Może uczestniczyliśmy w wielu wspaniałych konferencjach i przeczytaliśmy tomy mądrych książek, w nadziei na zmianę. Jednak mimo to możemy mieć przeświadczenie, że głęboko w środku pozostajemy tymi samymi niezmienionymi osobami lub przemienionymi tylko powierzchownie. Zadajemy sobie wówczas pytania: „Co jest ze mną nie tak?”, „Dlaczego nie mogę się zmienić?”. Gdy nie znajdujemy odpowiedzi, może pojawić się w nas rozczarowanie i zniechęcenie. Zniechęcenie może narastać, kiedy widzimy wokół siebie innych, promiennych ludzi, wzrastających na naszych oczach w miłości, mądrości i Bożej mocy.

Schematy myślowe

Schematy myślowe są jedną z głównych przyczyn takiego stanu. Mogą być głęboko ukryte w nas, jak chociażby negatywne przekonania o sobie. To schematy myślowe, których często nie jesteśmy świadomi, a w które wpadamy jak w życiowe pułapki. Przykładem takich schematów mogą być kłamliwe myśli, typu: „Jestem do niczego”, „Nie pasuję” czy „Nikomu na mnie nie zależy”. Powtarzane przez nas wielokrotnie w życiu, wykazują tendencję do utrwalania się w postaci negatywnych wzorców myślowych. Schematy mają potężny wpływ na nasze życie. Gdy co jakiś czas dochodzą one do głosu w naszym umyśle, są jak silny impuls, intensywnie popychający nasze myśli, uczucia i zachowania w niewłaściwym kierunku. Zostały również zapisane bardzo głęboko w naszym sercu jako życiowe przesłania. Są one silne oraz trwałe i niestety ‑ często przez nas nieuświadomione. To właśnie schematy myślowe w dużym stopniu determinują sposób, w jaki myślimy, czujemy i zachowujemy się. A także, w jaki sposób odnosimy się do siebie, do innych oraz do samego Boga. Schematy myślowe mogą zniekształcić bądź zagłuszyć w nas, ludziach wierzących, Bożą Prawdę, która przynosi wolność.

To właśnie schematy myślowe w dużym stopniu determinują sposób, w jaki myślimy, czujemy i zachowujemy się

Pan Jezus wypowiedział słowa ostrzeżenia: (…) Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, nie ostoi się. (Ew. Mt.12:25, BT). Słowa te możemy odnieść także do naszych myśli. Gdy należymy do Chrystusa, jesteśmy domem, świątynią, w której mieszka Święty Duch. Gdy zatem we własnym domu nasze myśli kłócą się z sobą, jesteśmy poważnie zagrożeni! Bo nasze myśli mogą być z jednej strony przepełnione Słowem Bożym, a z drugiej – kłamstwami, dyktowanymi przez negatywne schematy. I gdy nasze myśli kłócą się z sobą, toczy się wewnętrzna walka o nasz umysł, często całkowicie poza naszą wiedzą i kontrolą. I właśnie wtedy wielokrotnie wpadamy w pułapki własnych schematów myślowych. A te schematy walczą o przetrwanie w nas ze wszystkich sił. Niszczą nas, ograniczają i utrudniają nam drogę do dobrych zmian. Mogą zamęczać nas obrazami złych wspomnień lub przerażać wizjami przyszłości. Mogą przypominać nam o przeszłych porażkach i rozczarowaniach. Mogą zadręczać nas na wiele różnych sposobów. Ponadto, zwykle związane są z nimi nieprzyjemne reakcje fizjologiczne i bolesne uczucia. Stanowią one dodatkową przeszkodę na drodze do oczekiwanych zmian. Zazwyczaj na co dzień nie zdajemy sobie jednak z nich sprawy i nie zauważamy ich, chociaż mają na nas niszczący wpływ.

Skąd się wzięły nasze schematy?

Najczęściej te negatywne schematy zaczynają się tworzyć w naszym umyśle w okresie wczesnego dzieciństwa (nawet około 3 roku życia). Zawsze powiązane są one z bolesnymi doświadczeniami i trudnymi relacjami.

Wiele czynników w dzieciństwie mogło przyczynić się do ich powstawania i rozwoju, np. nasz temperament czy środowisko. Ale najistotniejszym z nich była nasza rodzina (głównie rodzice), a w późniejszym okresie również i rówieśnicy.

Schematy kształtują się głównie wtedy, gdy najbliższe otoczenie dziecka popełnia błędy i nie zaspokaja podstawowych jego potrzeb, do których zaliczamy: potrzebę bezpieczeństwa, bliskości, wartości, autonomii, autoekspresji i stawiania rozsądnych ograniczeń. Warto podkreślić, że dla naszego prawidłowego rozwoju nie potrzebujemy idealnych warunków, ale jedynie takich, w których nasze podstawowe potrzeby zostaną zaspokojone. To, co w dzieciństwie słyszeliśmy na swój temat od osób dla nas ważnych, zostało zapamiętane przez nas w postaci różnych przekonań i przesłań, np. „Nie bądź leniwy”, „Co za guzdrała z ciebie” czy „Nigdy się tego nie nauczysz! W naszym umyśle zapisane zostały także nasze odczucia i reakcje na to, co usłyszeliśmy. Mogliśmy jako dzieci reagować strachem, buntem, bezradnością lub wycofaniem.

I gdy jako osoby dorosłe znajdujemy się w okolicznościach przypominających jakąś sytuację z dzieciństwa, możemy nieświadomie zareagować podobnie jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi. Często spontanicznie i niedojrzale. A to oznacza, że jesteśmy w psychologicznej pułapce! Również kiedy jako osoby dorosłe oceniamy siebie, swoje życie czy życie innych, kierując się tymi samymi krytycznymi przesłankami, które słyszeliśmy w dzieciństwie, jesteśmy więźniami psychologicznej pułapki! Jest to niewątpliwie duża blokada i wielka przeszkoda na drodze do dobrych zmian!

Prawdziwe zmiany i uwolnienie od schematów (życiowych pułapek) są możliwe, gdy:
  • spróbujemy je odkryć,
  • poznamy własne nieskuteczne sposoby radzenia sobie z nimi,
  • rozpoznamy, w jaki sposób kolejne wydarzenia życiowe obecnie podtrzymują i wzmacniają te schematy,
  • dotrzemy do genezy schematów i przebaczymy winowajcom,
  • zakwestionujemy słuszność schematów,
  • wypracujemy nowe, zdrowe schematy myślenia, opierając się na Bożej prawdzie.

Jak się rozstać z negatywnymi schematami?

Rozstanie się ze schematami nie jest łatwym zadaniem. Powierzchowne pomysły radzenia sobie z nimi dadzą powierzchowne rozwiązania. Prawdopodobnie ci, którzy zmagają się ze schematami, przekonali się o tym nieraz. Głębokie, niszczące nas przez lata przekonania, w które wpadaliśmy jak w pułapkę, są jak mocno wyżłobione koleiny, które trudno ominąć. Poradzenie sobie ze schematami wymaga od nas cierpliwości, pokory i oczywiście gotowości do zmierzenia się z trudną rzeczywistością naszego wewnętrznego życia. Ale nade wszystko musimy być gotowi, by zaufać naszemu Stwórcy, gdy będzie przeprowadzał nas przez cały proces zmian. Pan Jezus wypowiedział w Ewangelii pouczające słowa, w których zawarte jest ostrzeżenie, ale także i wspaniała obietnica: Albo jak może ktoś wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże? I dopiero wtedy dom jego ograbi. (Ew. Mt.12;29). Te słowa dotyczyć mogą także naszych umysłów, które niestety da się związać kłamstwami i ograbić z Bożej Prawdy. Jednak żaden złodziej nie jest w stanie okraść mocarza, jeśli wpierw go nie zwiąże.

Gdy nasze myśli będą wypełnione Bożą Prawdą, żadne kłamstwo nie może nam zagrozić i powstrzymać przed dobrymi zmianami

Otwarte drzwi do zmiany

Jako uczniowie Chrystusa jesteśmy mocarzami, nie dlatego, że sami z siebie jesteśmy tacy silni, lecz dlatego, że mieszka w nas Wszechmogący Bóg i Jego Wszechmoc jest do naszej dyspozycji! Jakże często o tym zapominamy! To smutne i bolesne, gdy jesteśmy słabi w Bożej sile, dostępnej dla nas każdego dnia! Pamiętajmy zatem, że dopóki dysponujemy tak wielką mocą, dopóty żaden złodziej nie jest w stanie nas okraść ‑ jeśli wpierw nie zwiąże naszych myśli kłamstwami (w tym także schematami). Dlatego musimy być czujni i uważni. Gdy nasze myśli będą nieustannie wypełnione i konfrontowane z Bożą Prawdą, żadne kłamstwo nie może nam zagrozić i powstrzymać przed dobrymi zmianami w życiu.

„Otwarte drzwi” ‑ Boży dar dla każdego, kto pragnie oprzeć swoje życie na Bogu i Jego Słowie. Sam Bóg uchyla przed każdym z nas drzwi do dobrych zmian, zapraszając nas słowami: Znam twoje czyny. Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia. (Obj. Jana 3;8, BT). „Otwarte drzwi” to Boży dar dla każdego, kto pragnie oprzeć swoje życie na Bogu i Jego Słowie. To zaproszenie do nowych zadań, z nowymi możliwościami w Jezusie Chrystusie. To także zaproszenie do nowego sposobu myślenia, oczyszczonego z wszelkich destrukcyjnych schematów. Gdy odpowiemy na to zaproszenie twierdząco, Bóg obiecuje, że nikt nie będzie w stanie tych drzwi przed nami zamknąć, nawet gdyby nasze ludzkie możliwości zawodziły czy wydawały się znikome. A to oznacza drogę do prawdziwej wolności od sideł życiowych pułapek.