Jak założyć firmę?

Ja założyć firmę?

Czyli o pasji w życiu, która staje się sposobem na życie

„Panie Andrzeju, ma Pan już swoje lata. W związku z tym na pewno przyszły Panu do głowy jakieś pomysły, których ze względu na swój wiek już Pan nie zrealizuje. Ja natomiast jestem młodym, ambitnym studentem, przed którym stoi całe życie i który jeszcze wiele może dokonać. W związku z tym mam propozycję: Jeżeli opisze mi Pan swoje niezrealizowane pomysły biznesowe, ja z chęcią z nich skorzystam i nie będzie miał Pan poczucia, że przyszły Panu do głowy na próżno”.

E-maila, mniej więcej takiej treści, dostałem kiedyś od jednego ze słuchaczy moich cotygodniowych audycji. Nie wiedziałem, czy śmiać się czy obrazić, więc wybrałem poważne potraktowanie tej wiadomości. Ten młody, sympatyczny człowiek napisał coś, z czym stanowczo się nie zgadzam. Nie chodzi mi o to, że nie jestem młody i ambitny. Ale o podejście do tworzenia biznesu. Jedno z podejść mówi: Idź za pieniędzmi, znajdź niszę, dochodowy biznes, dobrze płatną pracę w korporacji. Czy jest w tym coś złego? Nie, jeżeli pozostaje to w zgodzie z naszymi najgłębszymi życiowymi zainteresowaniami. W przeciwnym wypadku możemy mieć (co najwyżej) dużo pieniędzy i jeszcze więcej frustracji. Realizacja czyichś pomysłów na życie prowadzi właśnie do tego, o czym dosłownie pisał ten młody człowiek. Odmienne podejście jest następujące: Znajdź to, co najbardziej w życiu kochasz robić, i zbuduj na tym swój biznes. Wtedy osiągniemy satysfakcję, rozwijamy nasz największy potencjał, a przy okazji zarabiamy pieniądze. Jeśli chodzi o mnie, jestem fanem tego, aby pasja była sposobem na życie. Gdziekolwiek mam tylko możliwość, zachęcam, inspiruję i pokazuję innym, jak przejść od pasji do biznesu.
Potrzebne do tego są trzy kroki:

I. Odkryj swoją pasję

„Ale co to jest ta życiowa pasja?” – często zadawane jest mi to pytanie. Zwykle odpowiadam: „To czynność, którą lubisz wykonywać”. „I to wszystko?” – pada kolejne pytanie. „Prawie” – odpowiadam.
Oprócz tego, że lubimy daną czynność wykonywać, ważna jest jeszcze nasza skuteczność. Za pasją stoją konkretne osiągnięcia. Oczywiście nie muszą one występować od razu, ale powinny się pojawiać w miarę jak rozwijamy swoją pasję. Jeżeli się nie wyłaniają, wtedy oznacza to, że odkryliśmy swoje hobby, czyli zajęcie, które sprawia ci satysfakcję, ale nie przynosi korzyści innym. Różnicę tę ułożyłem w dwóch prostych równaniach:

POZYTYWNE EMOCJE + SKUTECZNOŚĆ = PASJA
POZYTYWNE EMOCJE – SKUTECZNOŚĆ = HOBBY

To działanie z pasją jest powodem, dla którego warto zbudować biznes. Nie tylko sprawi on nam satysfakcję, lecz także skutecznie przysłuży się innym.
Swoją pasję możemy odkryć na kilka sposobów:

  • Analizujemy swoją przeszłość. Jakie czynności najbardziej lubiliśmy wykonywać, a równocześnie byliśmy w nich skuteczni?
  • Zastanówmy się nad swoją teraźniejszością. W typowym dla nas tygodniu pracy zapiszmy każdą czynność, której wykonywanie sprawia nam satysfakcję, a po tygodniu przyjrzyjmy się swoim zapiskom.
  • Pomyślmy o swojej przyszłości. Gdybyśmy mieli gwarancję powodzenia, to czym zajmowalibyśmy się w życiu?
  • Wykonajmy profesjonalny test zawodowy. Wartość testu w dużej mierze zależy od rozmowy z osobą, która jest konsultantem, doradcą zawodowym, coachem kariery itp.
  • Porozmawiajmy z osobą, która ma doświadczenie w prowadzeniu biznesu.

Biblia mówi, że gdzie jest wielu doradców, tam udają się zamysły (Przyp. Sal. 15:20). Warto zatem rozmawiać z doświadczonymi, mądrymi i życzliwymi ludźmi, którzy są gotowi w miłości przekazać nam prawdę.

II. Rozwijaj się

„Teraz, kiedy już znam swoją pasję, pokaż mi, jak mam na niej zarabiać”. To zdanie słyszę często. Zwykle odpowiadam: „To za wcześnie. Najpierw stań się bardzo dobry w tym, co kochasz. Zarobisz wtedy, gdy wniesiesz jakąś wartość w życie ludzi”. Jestem zwolennikiem zdania: „Bogactwo to nagroda od społeczeństwa za to, że mu się dobrze służy”. Im będziesz lepszy, im więcej wartości będziesz wnosił w życie ludzi, tym więcej będziesz zarabiał. Oczywiście, że można stać się bogatym w inny sposób, ale ten artykuł nie mówi o takich metodach.
Podczas rozwoju życiowej pasji rozwijajmy również jej jakość oraz ilość naszych działań.
Na temat rozwoju jakości życiowej pasji człowieka wspaniale wypowiedział się dr M. Luther King Junior: „Jeżeli człowiek jest powołany, aby zamiatać ulice, powinien zamiatać ulice na tym samym poziomie co Michał Anioł, gdy malował, czy Ludwig van Beethoven, gdy komponował muzykę. Powinien zamiatać ulice tak dobrze, aby wszyscy gospodarze Nieba i ziemi zatrzymywali się i mówili: „Tutaj mieszka zamiatacz, który dobrze wykonuje swoją pracę”.
Rozwój ilości działań podczas rozwijania życiowej pasji bardzo obrazowo opisał Arnold Schwarzenegger: „W życiu wszystko sprowadza się do ilości powtórzeń. Jeżeli chcesz zostać dobrym narciarzem, musisz jak najczęściej przebywać na stoku. Jeśli grasz w szachy, musisz rozegrać dziesiątki tysięcy partii. Na planie filmowym jedynie powtórki gwarantują, że twoja gra będzie spójna”.

Rozwój pasji następuje dzięki trzem elementom:

1. Wiedza.
Odwołam się do bardzo prostej definicji wiedzy, zaczerpniętej z Wikipedii – wiedza jest tu zdefiniowana jako „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystania”.
Jak więc być człowiekiem, który zdobywa informacje, na podstawie których działa? Zacznijmy od postawienia sobie kilku pytań:

  • Co chcę osiągnąć?
  • Jakiej wiedzy potrzebuję?
  • Gdzie mogę ją zdobyć?
  • Jak mogę wykorzystać zdobytą wiedzę?
  • Kiedy zacznę?

2. Ludzie.
Na pewno zetknęliśmy się z powiedzeniem: „Nieważne, co wiesz, ważne, kogo znasz”. Jeżeli chodzi o biznes, to chyba nie ma nic ważniejszego. Kiedyś współprowadziłem szkolenie z człowiekiem, który jest właścicielem kilku biznesów i kilkudziesięciu nieruchomości. W czasie szkolenia poprosił uczestników, aby dokończyli takie równanie:
BIZNES = …
Podawano różne odpowiedzi. Na zakończenie mój współprowadzący powiedział: „A dla mnie BIZNES = RELACJE. Biznes robisz z ludźmi i dla ludzi”. Można więc dopowiedzieć: „Nieważne, co wiesz, ważne, kogo znasz i kto zna ciebie”.

Jeżeli chcemy się rozwijać w swojej pasji, odpowiedzmy sobie na kilka pytań:

  • Kim są ludzie, od których mogę się uczyć?
  • Jak nawiązać z nimi relacje?
  • Kim są ludzie, którzy robią to, co ja – na moim poziomie?
  • Jak mogę z nimi nawiązać relacje?
  • Z jakich środowisk pochodzą moi potencjalni klienci?
  • Kto może wprowadzić mnie w te środowiska?
  • Komu i w jaki sposób mogę pomóc?

3. Działanie.
„Pracuj mądrzej, a nie ciężej” – to jedno z moich ulubionych zdań dotyczących pracy. Lubię i umiem ciężko pracować, ale wiem, że trzeba to robić w mądry sposób. Chodzi przecież o efekt, a nie tylko o ciężko przepracowany czas. To jedna z najbardziej niezrozumianych przez ludzi spraw – nie liczą się dobre chęci, włożony wysiłek, ale efekt, jaki uzyskaliśmy. Jeżeli możemy go osiągnąć bez ciężkiej pracy, to wspaniale. Ale nie zdarza się to zbyt często. Jeśli natomiast nasza praca jest zarazem naszą pasją, to pojęcie „ciężka praca” zmienia swoje znaczenie. Lubię ciężko pracować, ponieważ… sprawia mi to przyjemność!
Pamiętajmy o tym, co powiedział Zig Ziglar: „Nie musisz być wielkim, by zacząć, ale musisz zacząć, aby być wielkim”. Najprostszą i najskuteczniejszą metodą jest wypisanie wszystkich działań, które należy podjąć, aby zrealizować swój cel. A następnie, wybranie jednego prostego, małego i wykonalnego zadania, które zrealizujemy w ciągu najbliższego tygodnia. Kiedy go wykonamy, wybierzmy kolejny. W ten sposób będziemy zbliżali się do realizacji naszego celu.

III. Zarabiaj na swojej pasji

„Pracę swoich marzeń łatwiej jest sobie stworzyć, niż znaleźć. Kto szuka pracy w sposób konwencjonalny, raczej nie może na to liczyć. Aby sobie taką pracę zapewnić, trzeba doskonale znać samego siebie”. To słowa Yvesa Pigneura zawarte w książce Business Model Generation, która przedstawia jeden z wielu modeli biznesowych.
Niektórzy nie lubią czegoś planować, mówiąc, że życia nie da się przewidzieć. Bardzo mądrze odpowiedział na to Dwight D. Eisenhower: „Plany są niczym; planowanie jest wszystkim”. Jak zrozumieć ten paradoks, szczególnie w kontekście biznesplanu? Najprościej można to ująć w ten sposób: „Dobry biznes jest bardziej jak kompas niż zegarek. Nie chodzi o to, że musisz go zrealizować krok po kroku, ale przede wszystkim o to, abyś dobrze rozumiał, jaki kierunek obrałeś”.

Jeżeli myślimy o założeniu własnej firmy, to musimy odpowiedzieć sobie na następujące pytania:

  1. Jaką wartość wnoszę w życie innych ludzi?
  2. Kim są moi potencjalni klienci?
  3. Jak dotrę do klientów?
  4. W jaki sposób będę budował relacje z klientami?
  5. Na czym będę zarabiał?
  6. Jakimi zasobami dysponuję?
  7. Jakie będą moje kluczowe działania?
  8. Kim będą moi kluczowi partnerzy?
  9. Jakie będą moje koszty?
  10. Jaki będzie mój zysk?

Na zakończenie przytoczę cytat amerykańskiego biznesmena Jima Rhona:
„Jeżeli pracujesz nad realizacją celów, to cele pracują nad tobą.
Jeśli działasz zgodnie z planem, to plan oddziaływa na ciebie.
Cokolwiek dobrego budujemy, to buduje nas”.