Jeżeli czujemy w sobie potrzebę zmiany, to powinniśmy tego typu odczucia przyjąć jako pewnego rodzaju wskazówkę, że taka zmiana powinna nastąpić. To komunikat, że wewnętrznie jesteś na to przygotowany i pragniesz, by w danej kwestii coś się naprawdę zmieniło. Warto pamiętać o tym, że zmiana jest częścią naszego rozwoju. Dobrze jest przynajmniej raz w roku zatrzymać się w pędzie własnego życia i pomyśleć o tym, co w naszym życiu powinno się zmienić. Jakie zmiany chcielibyśmy wprowadzić? Co ma być odbudowane, odmienione, naprawione? Jaką osobą chciałbyś być?
Różne rodzaje zmian
Są różne rodzaje zmian. Są zmiany w naszym wnętrzu i są zmiany, które dzieją się na zewnątrz. Są to często zmiany wymuszone przez trudne okoliczności: chorobę, śmierć kogoś bliskiego, utratę pracy, lub spowodowane decyzjami innych osób. I są też zmiany, które sami stymulujemy, oczekujemy ich i potrafimy nimi dobrze pokierować, tak aby były dla nas pożyteczne. Są to zmiany, do których dojrzeliśmy, jesteśmy na nie gotowi, lub wręcz pragniemy tych zmian. Warto w tych wszystkich zróżnicowanych scenariuszach pamiętać także o tym, że zmiana dla samej zmiany zazwyczaj nie jest dobra. Również zmiana bez wewnętrznej przemiany przynosi krótkotrwałe efekty, jest jak ubijanie piany.
Strach nigdy nie jest dobrym doradcą ani stymulatorem życiodajnej zmiany
Zmiany nie powinno się podejmować pod pływem wstydu, czyli odrzucenia własnej tożsamości. Kiedy wstydzimy się tego, kim jesteśmy, i chcielibyśmy być po prostu inną osobą. Lub kiedy wstydzimy się własnej historii. Jeśli chcemy coś zmienić tylko po to, by ukryć swoją przeszłość czy status społeczny. Druga grupa złych zmian to zmiany podejmowane pod wpływem strachu. Strach nigdy nie jest dobrym doradcą ani stymulatorem życiodajnej zmiany. Często paraliżuje dobre odruchy w kierunku pozytywnych rozwiązań. Trzecia grupa zmian to zmiany podejmowane pod wpływem mody i obecnie panujących trendów. One są wprowadzane na swój własny sposób ‑ opierające się niejako na zasadzie wewnętrznego przymusu. Są osoby, które narzucają sobie wysoki poziom samodyscypliny tylko dlatego, by być trendy, pod naciskiem „must have it”. I nawet kiedy postawione sobie cele są dobre, ale próbujemy je osiągnąć, polegając wyłącznie na własnych siłach i zasobach, wtedy się okaże, że szybko się na tej ścieżce wypalimy.
W drodze do zmiany bardzo ważna jest wewnętrzna wolność i świadomość, że jest z nami Ktoś, kto pragnie nam w tym dobrym procesie pomóc. Jest sam Jezus Chrystus. który tak bardzo nas kocha i nie chce, abyśmy pozostali tacy, jacy jesteśmy ‑ nieprzemienieni. Gwarantem dobrej zmiany w nas jest Boża niezmienna miłość do nas. Bez patrzenia na Jezusa i bez Jego pomocy każda próba zmiany na lepsze może być kolejną porażką i źródłem wypalenia.
Od czego rozpocząć?
Bardzo mi kiedyś pomogły zadane przez kogoś pytania: <<jeśli byłabyś swoim doradcą, trenerem, od czego byś rozpoczęła? Jaką kobietą zawsze chciałaś być?>> Nie każdy z nas potrafi tak od razu na te pytania odpowiedzieć. Dlatego chciałabym zaproponować jeszcze lepsze pytanie, od którego warto rozpocząć tę podróż do dobrych zmian. Bardzo pomocna jest chęć poznania prawdy o sobie samym. A najlepiej zapytać o to Boga, który nas stworzył i który nas bardzo kocha: Boże, jaka jest Twoja prawda o mnie? Jak Ty mnie widzisz? I od czego Ty chciałbyś rozpocząć dobre zmiany we mnie?
Sama łaska bez prawdy pozostawia nas w miejscu chwilowego zadowolenia, ale też nieświadomości, co tak naprawdę się powinno w nas zmienić
Bóg z radością wskaże nam kierunek naszego rozwoju. Zrobi to w najlepszy i zachęcający sposób, bo w Nim jest zawsze obfitość zachęty, miłosierdzia i cudownej łaski. Sama łaska bez prawdy pozostawia nas w miejscu chwilowego zadowolenia, ale też nieświadomości, co tak naprawdę się powinno w nas zmienić. Prawda pokazuje to, jacy jesteśmy, ale przede wszystkim pokazuje nam prawdę o Bogu. Prawda „opakowana” miłością Bożą jest najlepszym punktem wyjścia do prawdziwej i wiecznej wewnętrznej przemiany.
Zmiany wewnętrzne
Najcenniejszy rodzaj zmian to przemiana naszego wnętrza, która dzieje się pod wpływem Bożej miłości, abyśmy mogli tę miłość rozpoznać i przeżyć. Tylko niezmienna Boża miłość do nas może dokonać najcudowniejszej i największej zmiany w nas. Miłość stwarza najlepszą przestrzeń do zmian i przemiany życia.
Nasze serce zostaje ożywione jedynie miłością. Zaczyna bić w nowym rytmie, w rytmie Bożego serca, naszego Stwórcy i miłującego Ojca. Nasze życie zaczyna się odbudowywać i pojawia się w nim nadzieja, która łączy teraźniejszość z przyszłością. Nasz umysł otwiera się na proces odnowienia, zasila go wiarą umocowaną w Bożych obietnicach. Konsekwencją takiego procesu wewnętrznej przemiany są już inne działania i nowy styl życia. Są nowej jakości, życiodajne relacje. Już bez nadmiernych wysiłków nasze życie po prostu się zmienia. Widzimy w nim rozwój i wewnętrzne poczucie szczęścia, spełnienia.
Zmiany w relacjach
Ważnym elementem naszego życia są relacje z innymi. I to głównie w relacjach powstaje przestrzeń do powstawania konfliktów. A chodzi o to, aby w relacjach zachodziła ta prawdziwa dobra przemiana w nas samych. Jeżeli marzymy o zmianie naszych relacji z innymi, musimy jednak zawsze rozpocząć od tej wewnętrznej przemiany własnej. Nie jesteśmy w stanie, i nie jest to nasze zadanie, aby zmieniać innych ludzi. Jednak z tego powodu trzeba określić w samych relacjach, co musi się zmienić, aby było nam z sobą dobrze, i coraz lepiej.
By dobre zmiany mogły mieć miejsce, konieczna jest umiejętność budowania więzi
Potrzebna jest nam refleksja na temat tego, jak wyglądają nasze relacje, i co się w nich dzieje. W jaki sposób dana relacja na nas wpływa: czy jest dla nas źródłem rozwoju, dodawania energii i motywacji, czy też źródłem dobra lub zła, albo przemocy, kontroli i zniszczenia. By dobre zmiany mogły mieć miejsce, konieczna jest umiejętność budowania więzi, przy jednoczesnym przestrzeganiu określonych dobrych granic. Każda relacja rozwija się w atmosferze prawdziwej wolności i miłości. Taka przestrzeń pozwala na życie w poczuciu własnej wartości i daje moc do realizowania osobistego powołania. Przebaczenie i pojednanie to kolejne elementy budulcowe zdrowych relacji w małżeństwie i rodzinie, które nie ograniczają nas i nie hamują naszego rozwoju.
Atmosfera prawdziwej przemiany
Tylko Boża Obecność stwarza przestrzeń do najlepszych zmian. Boża Obecność zawsze generuje nowe doświadczanie miłości Jezusa Chrystusa. Wchodzimy wtedy w głębsze poznanie Tego, Kim On jest, i możemy czerpać życiodajne siły z tego źródła. Uwalniana jest wtedy mowa mądrości i zdolność podejmowania dobrych decyzji. Zaczynamy więcej widzieć duchowymi oczami i więcej słyszeć duchowymi uszami. Jesteśmy odświeżeni, wzmocnieni, odnowieni, pełni entuzjazmu do tego, co lepsze, co nadchodzi jako potężna przemiana w nas, gdzieś w głębi naszego serca i umysłu. To Chwała Bożej Obecności uwalnia takie przemiany w naszym życiu i dla naszego życia. To przemiana, która jest wejściem na nowy poziom relacji z Bogiem, z ludźmi w nowy wymiar służby i stylu życia. To, co było do tej pory mozołem, przychodzi teraz z lekkością, jako nowa jakość w naszym życiu, dlatego że sam Bóg przejmuje z naszych rąk to, co dla nas za trudne, lub po prostu nie jest naszym zleceniem. Wyrazem Bożej przemiany w nas jest dźwięk radości i okrzyk zwycięstwa nad złem czy trudnościami.
Bożym pragnieniem dla nas jest życie w Jego obfitości. A zatem warto każdego dnia koncentrować się na Bożej Obecności, zabiegać o nią, doświadczać jej i cieszyć się nią. Świętować Obecność i Miłość Jezusa. Boża Obecność oddziela nas od rozgoryczenia z powodu porażek w przeszłości. Zabiera też strach przed przyszłością. Jeżeli w taki sposób potrafimy przeżyć każdy darowany nam nowy dzień, to jest to największy przełom i największa przemiana naszego życia!